Do ślubu coraz bliżej. Niby miała to być dla nas tylko formalność, a odczuwamy pewną tremę. Mamy już obrączki, kierowcę, czy raczej kierownicę, która zawiezie nas na uroczystość. Świadkami będzie kumpel z ławki szkolnej pana młodego, oraz w ostatnim czasie bliska nam pani doktor z jednego z uniwersytetów.
Dzisiaj szukając rachunków, by zapłacic za internet, zaniepokoił mnie telefon. Okazało się, że dzwoni pani z USC, aby zapytac... no właśnie - czy mają państwo wizę. Zaniepokoiła się, że nie dzwonimy, bo urząd ma nową linię telefoniczną i zmienione numery. Musiałem ją uspokoic, że ślub się odbędzie... więc do zobaczenia!
poniedziałek, 16 czerwca 2008
Subskrybuj:
Komentarze do posta (Atom)
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz